Przejdź do głównej zawartości

To będzie sezon niespodzianek! Gustaph z Belgii na przekór faworytom!


Eurowizyjny sezon 2023 nie przestaje zaskakiwać. Belgijska telewizja VRT zdecydowała się reaktywować format preselekcji, którego ostatnio użyli w roku 2016. Jednak tego co się wydarzyło nikt się nie spodziewał!

W tym roku wybór reprezentanta przypadał dla telewizji VRT. W Belgii sytuacja jest inna bo w Konkursie Piosenki Eurowizji uczestniczy dwóch nadawców - wspomniana wcześniej VRT i RTBF. Mnogość możliwości wyboru reprezentanta możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu:

Każdy jest promowany jednakowo i ma tyle samo czasu antenowego.



Prawda jest taka, że w tym roku nie można odmówić telewizji VRT pomysłu na odpowiednią promocję poszczególnych artystów. Przygotowali oni 7 odcinków programu w którym można było poznać artystów biorących udział w selekcjach. Było to o tyle łatwiejsze, że telewizja zaprosiła ich na pewnego rodzaju obóz, aby mogli wybrać piosenkę z którą startują w finale. No właśnie - wybrać. Każdy artysta przygotował dwie piosenki, a komisja składająca się z konkurentów miała prawo głosu z którym utworem powinni wystąpić w finale. Artysta mógł zgodzić się z tą decyzją albo ją odrzucić i wybrać drugą propozycję. Sześć razy artysta zgodził się z komisją, a raz wybór został odrzucony. 
Ważną rzeczą było to, że program był utrzymany w atmosferze przyjaźni, radości przy jednoczesnym braku rywalizacji. Wyglądało to jak spotkanie przyjaciół gdzie chcieli dla siebie jak najlepiej. 

Wielcy faworyci na papierze na przekór wszystkim?

Od momentu ogłoszenia stawki faworytem był duet The Starlings. Tom Dice już kiedyś brał udział w Eurowizji, a od momentu dołączenia do niego jego żony stali się znani na całą Belgię. Przygotowali dwa utwory: "Oceanside" LINK oraz "Rollercoaster" LINK które może przypominać znaną na cały świat piosenkę "I see fire" od Eda Sheerana. Komisja składająca się z konkurentów podpowiedziała im pierwszy utwór, ale Tom wraz z żoną odrzucili ten wybór i zdecydowali się na Rollercoaster. 
Ciekawą kwestią były kursy bukmacherskie tuż przed belgijskim finałem.



Jak widać faworytami było trzech uczestników: The Starlings, Gala Dragot oraz Cherine. Wtem nastąpił finał...

Gustaph wygrywa, wszyscy w szoku, nawet on.

Finał stał na bardzo wysokim poziomie realizacyjnym. Był ciekawy, nie "ciągnął" się, a uczestnictwo dawnych gwiazd Eurowizji działało tylko na plus. Po występach fani byli przekonani, że do Liverpoolu pojedzie Gala Dragot, bo jako jedyna z faworytów miała występ przykuwający oko - w przeciwieństwie do Cherine, która miała na scenie tańczące kwiatki, czy The Starlings u których nie działo się nic. 
No i tu właśnie wydarzyło się "jajo" (coś śmiesznego, niespodziewanego - GENEZA )
Po głosowaniu piętnastu jurorów tabela wyglądała tak:

Jak widać o zwycięstwo miały się bić Gala Dragot i Cherine. The Starlings dostali tylko 94 punkty i tylko cud mógłby dać im Eurowizję... No właśnie, jeśli mówimy o cudach to czas na wyniki telewidzów i internautów. Tam do rozdania jest 780 punktów zależne od poparcia procentowego.
Loredana - 84 punkty, Hunter Falls - 44 punkty. Tu już wiemy że o zwycięstwo bić się nie będą. 
The Starlings 183 punkty co w całości daje im 277 co może dać wygraną... Czyżby miał nastąpić cud???
Ameerah jedynie 64 punkty co nie robi żadnego wrażenia po The Starlings. Zostaje czołowa trójka, nagle na tablicy pojawia się 157 punktów dla Gustapha który o JEDEN punkt wyprzedza słynny duet. 
Sprytni fani policzyli że już wtedy zostało 248 punktów, więc jedna z pań musiałaby pokonać drugą o przynajmniej kilka procent. Tak się niestety nie dzieje - Cherine zdobywa 123 punkty, Gala Dragot 125 co jest za mało aby wyprzedzić Gustapha!
Tak się prezentowały końcowe wyniki:


Tutaj możecie posłuchać zwycięskiego utworu:


To już trzeci finał narodowy i trzecia sytuacja gdzie nie wygrywa żaden z faworytów!
Czy Because Of You ma szanse na wysoki wynik na Eurowizji? Zobaczymy :) Dajcie znać co sądzicie o piosence Gustapha!




Komentarze